Pomimo zastosowania grubych wykładzin głuszących w przegrodzie czołowej, wewnątrz przedniego segmentu i w podłodze odgłosy pracy silnika są dosyć uciążliwe. Pojazd prowadzi się dobrze, charakterystyka zawieszenia stanowi rozsądny kompromis pomiędzy bezpieczeństwem a komfortem jazdy. Jednakże pomimo użycia dwóch stabilizatorów znaczna wysokość nadwozia i wysoko położony środek ciężkości pogarszają nieco jego stateczność podczas podróżowania z kompletem pasażerów i pełnym obciążeniem. Tarczowe hamulce przy obu osiach (z przodu wentylowane), o powiększonej średnicy tarcz, działają skutecznie. Podczas hamowania samochód zachowuje prostoliniowy kierunek ruchu, układ ABS z elektronicznym korektorem siły hamowania w zależności od obciążenia nie dopuszcza do zablokowania kół, a zatrzymanie następuje na dystansie krótszym niż w przypadku Scenica poprzedniej generacji. Wspomaganie układu kierowniczego funkcjonuje sprawnie, ułatwiając manewrowanie, zwłaszcza na ciasnych parkingach. Znalezienie najodpowiedniejszej pozycji umożliwiają użytkownikowi kolumna kierownicy i fotel o regulowanym położeniu. Siedzisko wydaje się jednak zbyt krótkie, a podnoszenie fotela do góry pociąga za sobą także jego ruch do przodu, co nie jest rozwiązaniem najwygodniejszym. Pedały są umieszczone blisko siebie, naciskanie ich stopą w zimowym bucie może okazać się utrudnione. Osoby podróżujące na tylnych miejscach nie mają nadmiaru przestrzeni na nogi. Widoczność do tyłu nie pozostawia wiele do życzenia, m.in. dzięki chowanym tylnym zagłówkom. W obserwowaniu sytuacji przed samochodem przeszkadza znajdujący się akurat w polu widzenia słupek A. Silnik napędu wycieraczek oraz dmuchawa pracują za głośno.
Atutem Scenica, niezależnie od wybranej jednostki napędowej, pozostaje jego uniwersalne wnętrze, w samochodzie drugiej serii jeszcze uatrakcyjnione. Dzięki przeniesieniu akumulatora do komory silnika pod przednim prawym fotelem, gdzie montowano go dotychczas, udało się wygospodarować praktyczną, głęboką szufladę. W konsoli centralnej (pod warunkiem zamówienia urządzenia klimatyzacyjnego) znajduje się chłodzony schowek na puszki lub butelki z napojami orzeźwiającymi. Wiele skrytek dostępnych uprzednio za dopłatą (np. w podłodze i pod tylnymi siedzeniami) jest teraz oferowanych seryjnie. Znalezienie właściwego miejsca np. na większy atlas nie przychodzi jednak łatwo, bowiem te z nich, które znajdują się pod ręką, są raczej skromnych rozmiarów. Każde z wyjmowanych tylnych siedzeń jest wyposażone w trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, miejsca skrajne mają także ograniczniki napięcia. Na bezpieczny przewóz dzieci pozwala system mocowania fotelika ISOFIX. W skład wyposażenia standartowego wchodzą cztery poduszki powietrzne: dwie czołowe i dwie boczne (w oparciach foteli) oraz napinacze przednich pasów bezpieczeństwa. Po przekroczeniu prędkości 7 km/h zamki drzwi blokują się automatycznie. Kontrastowe materiały wykończeniowe kabiny sprawiają przyjemne wrażenie.
Renault Scenic 1.9 dTi stanowi rozsądną propozycje dla osób potrzebujących wygodnego, bogato wyposażonego i bezpiecznego środka lokomocji. Jeśli pokonują one w ciągu roku znaczne dystanse, niższa cena zużywanego w umiarkowanych ilościach paliwa zrównoważy im po kilku latach wyższy koszt zakupu w stosunku do porównywalnych wersji benzynowych. Nie będą również narzekać na osiągi auta. Jednakże zaledwie kilka procent nabywanych w Polsce Sceniców to odmiana z silnikiem wysokoprężnym.